Chcielibyśmy podzielić się z wami naszą sylwestrową przygodą!
Przygotowania do rejsu rozpoczęliśmy już we wrześniu, kiedy pojawił się pierwszy pomysł zorganizowania rejsu sylwestrowego. Przez ten okres regularnie spotykaliśmy się, dzieliliśmy wiedzą i pomysłami. Wspólnie poświęciliśmy 20 godzin na podsumowanie informacji z zakresu bezpieczeństwa, radiokomunikacji oraz nawigacji morskiej, po to, aby każdy z nas był w pełni przygotowany na panujące warunki.
Rejs na Bałtyku zimą był szalonym pomysłem, wiedzieliśmy na co się piszemy, każdy z nas był już wcześniej na tym akwenie również zimą. Czekał nas, jako załogę, ogromny sprawdzian, szczególnie, że był to pierwszy raz w takim składzie.
Zastanawialiśmy się, jak zacząć naszą przygodę, mieliśmy kilka pomysłów: popłyńmy na Gotlandię, a może jednak Bornholm, nieee, a może Olandia?
Decyzja jednak zapadła – płyniemy do Kłajpedy!
28.12.2022 dojechaliśmy do Gdańska i w godzinach popołudniowych, tuż po odprawie, wypłynęliśmy z przystani na Zatokę, a nawet dalej. Wiedząc, że prognoza z pierwszego dnia nie pozwoli nam bezpiecznie dopłynąć do celu, postanowiliśmy przećwiczyć manewry pod żaglami. Dzięki temu mieliśmy pewność, że załoga będzie pewnie czuć się na jachcie. Pierwszą noc spędziliśmy na Helu, a w południe następnego dnia wyruszyliśmy w kierunku Litwy.
Kłajpeda to miasto na Litwie, położone na wybrzeżu Morza Bałtyckiego. Jest to ważne miasto portowe, stanowiące węzeł komunikacyjny dla statków pasażerskich i towarowych. Miasto ma bogatą historię – w ciągu dziejów było częścią różnych imperiów i państw, m.in. Krzyżaków, Rzeczypospolitej Obojga Narodów i Imperium Rosyjskiego. Miasto słynie z pięknej architektury, w tym tradycyjnych litewskich domów drewnianych, a także z urokliwej starówki, na której znajdują się restauracje, kawiarnie i sklepy.
Do pustego portu jachtowego wpłynęła nasza jednostka, która zwróciła uwagę wśród pasjonatów żeglarstwa oraz zwykłych przechodniów. Udało nam się z kilkoma osobami porozmawiać i zapozować do zdjęć. Sylwester jak i Nowy Rok spędziliśmy zwiedzając Kłajpedę. Podziwiając stare, kręte uliczki doszliśmy pod Plac Teatralny, na którym odbywał się jarmark. Zwiedzając dalej trafiliśmy na niepływający już żaglowiec z 1948 roku, który obecnie pełni rolę restauracji.
Ostatnie chwile na lądzie spędziliśmy spacerując po falochronie oraz plaży. Tuż po północy przyszedł czas na odprawę i oddanie cum.
W drodze powrotnej spotkały nas cięższe warunki niż wcześniej. Wysoka fala oraz silny wiatr od dziobu zamienił jacht w prawdziwy rollercoaster (zwłaszcza dla tych co spali na dziobie ;)).
O wschodzie słońca na lewej burcie ukazał nam się obwód kaliningradzki, Godzinę później wykonaliśmy zwrot, aby wyjść dalej w morze. Tuż po obiedzie wykonaliśmy ostatni manewr a dziób naszego dzielnego jacht skierowaliśmy w stronę portu na Helu. Niedługo po wejściu do portu rozpoczęła się ulewa. Idealne powitanie! Mimo to z uśmiechami na twarzy wszyscy odetchnęli i ruszyliśmy do tawerny.
“Wszystkim, którzy wypłynęli wraz ze mną w rejs, chciałbym podziękować. Mimo ciężkich warunków, bo przecież kto pływa w grudniu po Bałtyku, cała załoga spisała się na medal.
Jeszcze wiele rejsów oraz godzin stażu przed nami, które mam nadzieję zamienią się w jak najlepsze wspomnienia” ~ Piotr Kubica
Przepłynęliśmy 284 NM
Maksymalny porywy wiatru 37 kt
Maksymalna prędkość łódki 8,1 kt
Odwiedzone porty: Hel, Kłajpeda oraz Gdańsk
Dziękujemy naszym sponsorom oraz patronom, którzy wspierali nas od samego początku a dzięki którym organizacja wyjazdu była znacznie łatwiejsza i przyjemniejsza. Dr.Bacty w ramach współpracy zaoferował kubki termiczne dla każdego członka załogi. 66project.pl – firma, która podjęła się ekspresowej produkcji odzieży rejsowej – kurtek typu softshell, a dodatkowo zadbała o komfort psychiczny załogantów prezentując maskotkę rejsową! Sponsorem naszego wyjazdu był krakowski Ośrodek Szkolenia Kierowców Jantar. Nie można tutaj pominąć naszego patrona – Klubu Żeglarskiego Horn Kraków – klubu, z którego wywodzą się wszyscy sternicy obecni na rejsie, który pomógł nam w promocji rejsu i znalezieniu chętnych do udziału w nim.
Bardzo dziękujemy za współpracę!